Dziwne uczucie i niezbyt przyjemne,jednak z drugiej strony zdaje sobie sprawę, że przed miesiączką mam dni gdzie moja samokontrola idzie w łeb.
Nie wiem dokładnie ile zjadłam kalorii ale jestem zadowolona chociaż z tego, że nie jadłam słodyczy.
Zjadłam dużo błonnika, owoców, warzyw ale też 2 bułki z serkiem naturalnym.
Wrzuciłam w siebie na prawdę dużo, wzięłam później przeczyszczacz bo nie umiem rzygać na zawołanie i sumie nie chce rzygać, mam ładne zęby, szkoda mi ich szczerze mówiąc.
Ostatnio też zauważyłam, że znów pisze Sama do siebie więc stwierdziłam ze nie będę wrzucać postów codziennie, nie sprawdza się to.
W ogóle sama do końca nie wiem czego chce....jestem w rozsypce.Wiem, że to przez hormony i zbliżający się okres, więc chyba przemilczę ten czas, w którym mi odwala.
Takie coś znalazłam na Tumblerze :
Jak się zmotywować?
- Oglądaj zdjęcia, wzoruj się na nich
- Czytaj mocne motywacyjne teksty
- Zrób zdjęcie swojemu ciału po jedzeniu i trzymaj jako wielkie No No w telefonie
- Spójrz na siebie do lustra. Nadal chcesz żreć?
- Zrób sobie zdjęcie zaraz po treningu z wciągniętym brzuchem. Takiego szukasz efektu na codzień
- Nagraj do siebie emocjonujący filmik w trakcie zwycięstwa/ porażki i obejrzyj podczas napadu
- Wzoruj się na chudsze koleżance
- Znajdź swój cel: po co chcesz schudnac?
- Zmierz się i zważ. No właśnie, wciąż jestes gruba
- Ustaw sobie na tapetę liczbę kg ile ważysz, nigdy o tym nie zapomnisz
- Ustaw sobie na tapetę inspiracje
- Obejrzyj film o zaburzeniach z odżywianiem. Tez byś tak chciała, prawda?
- Kup mniejsza bluzkę jako cel do osiągnięcia
- Oglądaj grubych ludzi. Tez tak wyglądasz
- Napisz o swoich uczuciach dotyczących Any i przeczytaj w czasie napadu
- Oglądaj fit Girl. Im chce się ćwiczyć a ty jestes leniwa dupa wołowa
- Dotknij swojego ciała i wyobraź sobie jak będą wystawać ci za chwile kości
- Czytaj dalej mojego bloga 🦋
Thninspiracje:
Bilans na dziś 250 kcal i tak już zostanie.Tak więc kolejny post pojawi się chyba dopiero za tydzień, nie ma tu ruchu.
Cel na ten tydzień? jak najmniej kalorii i starać się nie przekraczać 500 kcal
Trzymajcie się chudziutko motylki .
Bilans 250 kcal <3 jak pięknie! Ostatnio pierwszy raz udało mi się mieć dzień ok.200kcal i ogarnęło mnie fantastyczne uczucie. Thinspiracje: WOW. Niektóre zdjęcia muszę aż sobie zapisać. Ubolewam nad tym, że my kobiety mamy okres... potrafi zepsuć wszystko, ale nic na to nie poradzimy za dużo :<. Życzę powodzenia, 3maj się kochana.
OdpowiedzUsuń200 kcal <3333 omg...zazdroszcze.
UsuńJa staram się coraz mniej aż w końcu by było znów zero jak kiedyś ale idzie mi to bardzo ciężko, mam nadzieje ze będzie lepiej.
A okres to po prostu zmora ludzkości i marze aby go nie mieć...zmiany nastroju mnie wykańczają.
dziękuję bardzo za słowa otuchy.
Też życze powodzenia i wytrwałości:*
DOKŁADNIE to samo mam przed okresem. Najgorsze, że zaczyna si ten żer ok. 14-10 dni przed :') I również nie jem słodyczy, od 3 tygodni, więc rzucam się na całą resztę, która w domu jest.
OdpowiedzUsuńMoże rzeczywiście lepiej pisać 1-2 w tygodniu. Wiecej rzeczy do opowiezenia zbierzesz c:
Trzymaj się!
Btw po pewnej granicy niedowagi okres znika i szczerze mówiąc mi to odpowiada. Mniej pieniędzy, bólu brzucha, napadów, same plusy haha
Usuńwierz mi że czekam na ten historyczny moment XD
Usuńjeśli masz problem z odrzuceniem słodyczy to polecam ci również, chrom i thermline....bardzo dobrze hamują pęd na słodkie :*
UsuńI tak jak mówisz post raz w tygodniu góra 2 posty wystarczą...dziękuję :*
Czytając tego posta i te thinspo czuje się gotowa żeby zejść z bilansem i ćwiczyć 😍😍
OdpowiedzUsuńBardzo się ciesze dziękuję ci za te słowa :**
UsuńŚwietne thinspo <3 i ten bilans, brawo ^^ Trzymaj się i powodzenia :*
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo!!! <3
Usuńdużo fajnego thinspo , powodzenia
OdpowiedzUsuńdziękuję <3
UsuńBez paniki ale też nie odpuszczam sobie zanadto.
OdpowiedzUsuństaram się ale wyrzuty sumienia, strach i panika to dramat ;-;
Usuń