środa, 2 stycznia 2019

Nowy rok, Perfekcyjna Ja !

❤❤❤Wiecie jak to jest "nowy rok nowa ja" ;Każdy tak mówi jednak , miesiąc mija i znów jest to samo.
Na szczęście nie w moim wypadku, czuje że w tym roku się uda i będę piękna na wakacje.
Po pierwsze zauważyłam u Siebie zmianę, słomiany zapał przemienił się  u mnie w uparte dążenie do celu za wszelką cenę. Czy to sport, nauka, sprzątanie....cokolwiek. Podoba mi się ta zmiana i mam zamiar ją pielęgnować.
Poznałam osobę, która niesamowicie mnie wspiera i w tym miejscu chciałam Ci  Paulinko podziękować, ponieważ nie wiesz nawet ile dla mnie znaczą twoje słowa, mądrości a przede wszystkim Twoje wsparcie(Dla nie wtajemniczonych Paulinę poznałam dzięki Blogowi ). Ostatnia rzecz to właśnie Blog....widzę, że coraz więcej osób to czyta więc niesamowicie to motywuje i nakręca do dalszych działań.Dziękuje Wam i mam nadzieje, że będzie nas więcej!


Z postanowień to to co my wszyscy:
Nie żreć, schudnąć, ćwiczyć więcej, dbać aby wokół mnie panował idealny porządek! obronić się XD 


To moje postanowienia na nowy rok...niczego więcej nie potrzebuje do szczęścia!

❤❤❤Sylwestra spędziłam z rodziną i znajomym,wszystko byłoby okey ale oczywiście były chipsy, do których przyznaje się mam słabość jak nikt chyba na świecie.Nie kupuje ich ogólnie ale jak stoją przede mną to działają na mnie jak Metaamfetamina na ćpuna.No nie odgonisz!
Tak więc nażarłam się jak świnia, wróciłam do domu o 4, alkomat wykazywał 0,00 promila więc kaca nie było ale za to był moralniak. Brzuch i jelita wywaliło mi jakbym w ciąży była tak więc wczoraj jak i dziś jestem na kaloryce 0! Oczywiście do czasu. o 20 przyjeżdża do mnie familia, a przy nich muszę jeść normalnie...jednak nie przekroczę 800 kcal.


❤❤👀❤❤Z nowości jako takich to kupiłam kolejne tabletki : Himalaya AyurSlim,  Noble|Health Kurkuma+piperyna oraz StrongSlim .Dodatkowo biorę jeszcze Glukomannan, 2BeSlim i pije morwę białą.Powiem Wam, że najgorsze nie jest łykanie tego wszystkiego...ale pilnowanie,który proszek wziąć kiedy :D
Jeszcze oczywiście wróciłam do Octu i tu dla zainteresowanych co się ze mną wtedy działo.
Wszystko się uspokoiło w momencie gdy przestałam brać antybiotyk, okazało się,że ocet w połączeniu z antybiotykiem rozwala flore bakteryjną jelit więc działo to na mnie jak szlauf wsadzony w okrężnice :D tak dla zobrazowania haha.
Zazwyczaj nie czuje żadnego głodu nie mam problemu z podjadaniem albo z myślami, że muszę zjeść, zawrotów głowy też już nie odczuwam więc mój organizm przyzwyczaił się do diety 0-300 kcal co mnie cieszy.

Ostatnio też zaczęłam się rozglądać za Merida 15 ,Adipex albo t3+t4 ale nie wiem, które jest najlepsze.Ktoś z was korzystał? napiszcie w komentarzu! Nie wiem skąd najlepiej kupić bo wydać 500 zł a później dostać witaminę C w pojemniku Meridy? no nie widzi mi się to!

Czekam na wasze komentarze z niecierpliwością.Jeśli nie chcesz nic pisać ale to czytasz to zostaw anonimową kropkę.Nawet kropki mnie motywują <3

👉Ostatnio było sporo na temat before/After dlatego duża dawka thinspiracji dla was kochane motylki: 

































































































































































































6 komentarzy:

  1. dopiero zaczynam cię czytać ale zostanę. chudej nocki motylku wierze w ciebie ;* :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej jak mi miło <3

      Jutro będzie kolejny wpis, dość trudny dla mnie ale myślę, że może zainspirować :*

      Chudziutkiej <3

      Usuń
  2. Czekam na kolejny wpis. Przyznam szczerze, że thinspiracje zmotywowały mnie jeszcze bardziej do działania! Będę do Ciebie wpadać jak najczęściej/ Trzymaj się ♥.

    OdpowiedzUsuń
  3. <3 właśnie skrobie XD będzie wieczorkiem :****

    OdpowiedzUsuń